See Bloggers i co dalej?

Wróciłam, jestem cała i prawie zdrowa (Ci co śledzą nas na instagramie widzieli zapewne, że miałam wątpliwą przyjemność odwiedzenia szpitala w Gdyni – okulistyka i zapalenie oka), ale żyję i jestem zadowolona z wyjazdu.

Co do odpowiedzi na moje pytania, kłębiące się gdzieś tam głęboko w głowie to na większość uzyskałam satysfakcjonującą odpowiedz. Ogólnie każdy prelegent był w pewien sposób naszym motywatorem. W swojej głupocie i niewiedzy zapisałam się tylko na trzy warsztaty ze strefy parentingu, ale na szczęście okazało się, że była możliwość wejścia na większość tych za które powinnam „płacić gapowe”. Szczerze to nie wiem czy to przejaw mojej ignorancji w stosunku do innych blogerów, ale nie znałam nawet wszystkich prelegentów – a przecież to chyba osoby najbardziej znane w tym świecie skoro prowadzą wykłady? Z jednej strony było mi nieco głupio, ale chyba zaliczam się do tych niewielu osób, które dopiero późno, późno zaczęły myśleć o jakichkolwiek profitach płynących z takiego pisania i poznawać ten cały świat. Od początku robiłam to z przyjemności i dla siebie. Tak, większość tak mówi, ale ja poważnie tak robiłam. Jakimś małym potwierdzeniem tego jest to, że nie zależało mi na statystykach, które są ważne (może bardziej na początku blogowania i wtedy kiedy jesteś nieznanym). Po roku czasu agencja poprosiła mnie o przedstawienie zestawienia z Google Analytics a ja nie wiedziałam co to (omg!). Każdy zaczynający przygodę z blogiem powinien to podobno mieć 😉 No dobra tyle w tym temacie, bo obecnie szukam pomocy przy przetworzeniu strony www, sama już nie daje rady, brak mi wiedzy technicznej.

858

Jeśli chodzi o same prelekcje, to na tych na których byłam dowiedziałam się istotnych informacji. Głównie zależało mi na fotografii dziecięcej i blogu w epoce obrazkowej oraz ciekawa byłam tematu o zarabianiu na parentingu. Z tematów bardziej technicznych byłam na kilku wykładach, ale to nie moja bajka. Mniej więcej z kontekstu wykładu wywnioskowałam coś dla siebie – jeśli jesteś już jakiś czas w tym świecie lepiej zainwestować w profesjonalizm i oddać komuś techniczny ster nie schodząc z funkcji kapitana statku.

Co do priorytetów to moje myślenie pokrywało się z tym co było mi przedstawiane. Ujednolicenie instagramu. Tak, musi być spójny i schludny. Nie dążyłam nigdy do zdjęć minimalistycznych na białym tle, ale taki jest przykład idealnego profilu. Fajnie jeśli zdjęcia pasują stylem do siebie. Dlatego na ig nie robimy „burdelu”. Widziałam Wasze sprzeciwy co do mojego snapchata i tego, że pokochaliście Amelkę na instagramie, ale dziewczyny instagram to piękne fotografie na których zależy mi najbardziej, a snapchat to chwila/momet. Tam są te bzdety, które nie koniecznie pasują mi do profilu ig, a są ważne i chciałabym się tym dzielić. Ogólnie na snapie widzicie nas bez filtrów i takimi jakimi jesteśmy w stu%, proza życia i naturalność. Dajcie się przekonać, bo to fajna sprawa. Muszę popracować nad swoją stroną www, bo nie wygląda tak jak bym tego chciała i zacząć udzielać się w tym blogerskim świecie. Takie mam zadania po powrocie z SeeBloggers i dopnę swego. Ważne, żeby wiedzieć  czego się chce, a ja już się dowiedziałam.

863

Super, że po skończonych prelekcjach można było porozmawiać z wykładowcami. Nie od dziś wiadomo, że w kuluarach odbywają się najważniejsze rozmowy i decyzje. Całe dwa dni przeplatały się ciekawymi zajęciami, rozrywkami zapewnionymi przez sponsorów spotkania oraz rozmowami ze znajomymi z sieci. Spotkałam się z osobami, które były mi bliskie tylko przez internet. Nie mówię, że stresu nie było, bo był! Na szczęście większość okazała się taka jaką sobie wyobrażałam. Ekstra spotkać ludzi pierwszy raz w życiu, a odczucia mieć jakby znało się ich od zawsze. Oczywiste jest, że nawet w grupie parentingu były grupy i grupki wzajemnej adoracji. Od razu było widać kto z kim. Nie przeszkadza mi to, tak jest i zawsze będzie. Wszyscy byli jednak dla siebie mili i nie było tzw. gwiazdorzenia, nie odniosłam takiego wrażenia.

Jednym słowem WARTO, warto brać udział w takich spotkaniach.

847 875872

Do następnego, xoxo.

 

Na foto grupowym : FISTASZKOWELOVE   &  LITTLE HOOLIGANS BLOG  & FLOWMUMMY

2 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dziewięć − sześć =

Mamowymi Oczami