Amelka testerka

Kochani, mam nadzieję, że nie tylko moje dziecko rzuca się jako pierwsze na zabawki młodszego rodzeństwa, normalne to jest prawda 🙂 Jako pierwsza musi wszystko sprawdzić, pobawić się i obejrzeć z każdej strony.

Za każdym razem jest to tak samo zabawne. Ma 3,5 roku, a bawi się w najlepsze zabawkami dla kilkumiesięcznego bobasa. Ostatnio robiłam porządki u swoich rodziców, gdzie wywiozłam stare zabawki Amelki. Miałam nadzieję, że mam ich na zapas, jednak przeliczyłam się. Część była niekompletna, przez co nieużyteczna, a większość to „zabytki” (Amelka nie oszczędzała ich). Fajnie było przenieść się wspomnieniami te dwa, dwa i pół roku wstecz. Postanowiłam, że nie będziemy kombinować i razem z Borysem zapiszemy nowym zabawkom ich własną, wspólną historię.

Tak na prawdę jest jeszcze zbyt wcześnie na zabawki które wybrałam, ale czas biegnie nieubłaganie szybko, więc pomyślałam, że dlaczego mam sobie odmawiać. Mogę już zacząć gromadzić fajne i kreatywne zabawki. Mały podnosi sam głowę, za miesiąc góra dwa będzie siedział, przesiądziemy się z gondoli do spacerówki, trzeba będzie zająć czymś małego ciekawskiego.

Oprócz zabawki do wózka wybrałam też coś dla chłopca. W końcu zaczynam czuć ten klimat chłopięcego świata i jego zabawek. Młotki, piły, śrubki, narzędzia i wszystkie te „męskie sprawy” sprawiają mi nie mniejszą frajdę niż księżniczki. Z trudem próbuje się opanować żeby nie wykupić pół chłopięcego działu.

Tym razem chciałabym Wam przedstawić mój ostatni wybór zabawek dla Borysa. Najważniejsze przy wyborze ich było dla mnie bezpieczeństwo podczas użytkowania – aby nie było zbyt małych części, które dziecko mogłoby urwać i połknąć, rozwijanie wyobraźni – pisałam o tym, że jest to kluczowy element podczas mojego wychowywania dzieci oraz kompaktowość – potrzebuję zabawki, którą mogę zabrać do torebki, pod wózek, która się szybko składa i rozkłada. To takie trzy najważniejsze dla mnie punkty pod kątem których szukam zabawek dla dzieci.

Amelia przetestowała dokładnie każdą z zabawek i wydała pozytywną opinię, więc mogę Wam z czystym sumieniem je polecić.

piesek do przyczepienia np. na rączce od wózka & walizka z narzędziami

DSC_0332a DSC_0335a DSC_0345a DSC_0357a DSC_0363a

DSC_0377a

DSC_0369a DSC_0374a DSC_0387a DSC_0389aDSC_0395a DSC_0404a DSC_0406a

zabawki: Playskool

Do następnego.

3 komentarzy

  1. Ależ z Amelki fantastyczna siostra 😛 normalnie za każdym razem jak patrzę na nich to aż się wzruszam 😀 Mam nadzieję, że w przyszłości moje dzieci (no jeszcze ich nie mam, ale na pewno widzę ich w swojej przyszłości) też będą takim fajnym rodzeństwem. 🙂

  2. Kiedy urodziłam pierwsze dziecko trochę byłam zawiedziona.Żal mi było tych wszystkich spinek, kokardek, lalek i wózków. Nie miałam pojęcia jaką frajdę sprawi mi kupowanie chłopięcych zabawek.Ileż wiertarkowkrętarek zaliczyliśmy, do tej pory nie miałam pojęcia czym różni się ciężarówka od spycharki. Po narodzinach córy wyżyłam się na maksa obkupując ją lalami wózkami i innymi akcesoriami dziewczyńskimi.Ale były zabawki którymi bawiły się wspólnie np.małe zoo albo farma. Tak mi się skojarzyło z zabawkami Boryska jak zobaczyłam te akcesoria budowlane. Teraz dzieci moje są dorosłe ale na stryszku czekają zabawki, książeczki i inne skarby na swoich kolejnych właścicieli. Ostatnio robiłyśmy z córką porządek i znalazłyśmy ukochane dwie lalki (córa 20 lat od conajmniej 10nie bawi się lalkami) Natalka i Olek -pamiętała jak się nazywały. No i jest miś Kubuś -trzymany z sentymentu, syn go uwielbiał. Kubuś jest niedźwiadkiem z jednym okiem i krawatem w kratkę. Ostatnio na 21 urodzinach syn sam zaczął wspominać o miśku. To były czasy,łza się kręci w oku. pozdrawiam Cię Agnieszko, uwielbiam Waszą rodzinkę. Obserwujemy Was na instagramie. Filmiki z Amelką są boskie. Amelka przypomina mi moją Karolinę jak była mała. Mamy nawet ulubiony filmik do którego często wracamy.Bardzo Wam kibicuję.Buźka. Monika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dziesięć + siedem =

Mamowymi Oczami