Sprzątanie vs. raczkujące dziecko

Hello Mamy. Moje sprzątanie od pewnego czasu jest bardzo utrudnione. Jakiś tydzień temu Amelia zaczęła raczkować i od tego momentu nie mogę spuścić jej z oka. Oczywiście jak każda mama bardzo się cieszę, że rozwija się prawidłowo i staje się bardziej samodzielna aleeee nie zdawałam sobie sprawy z tego czym to „pachnie”. Ciągle powtarzałam „no kiedy nie będę musiała jej dźwigać” , „fajnie będzie jak zacznie raczkować” i w sumie na razie aż tak źle nie jest bo raczkuje w tempie ślimaka 😀 Wracając do tematu sprzątania to u nas zrobiło się śmiesznie:) dla Amelii jest to zabawa…kiedy mama sprząta ona bałagani, a dla mnie jest to czas w którym muszę zrobić wszystko w czasie dwa razy krótszym ale nie mniej dokładnie! Nie zawsze jest tak, że Amelia mi towarzyszy…kiedy chcę posprzątać dokładniej i bez stresu wkładam ją do kojca i wrzucam zabawki. Przez jakieś 40min mam spokój… kręcę się w pobliżu, więc mała jest spokojna i zajmuje się sobą. Kiedy cierpliwość dziecka kończy się już a zabawki już są nudne zaczyna się marudzenie i trzeba zmienić otoczenie;) Zabawa przy lustrze jest jedną z ulubionych. Posiedzi tak jakąś chwilę i idzie do mnie, bo oczywiście ja zawsze robię coś ciekawszego. Kiedy odkurzam Amelia z otwartą buzią siedzi i patrzy (chwilowe zawieszenie nad odkurzaczem ułatwia sprzątanie), bardzo lubi odkurzacz i wręcz cieszy się jak go słyszy:P Spokój kończy się gdy dorwie ze stołu chusteczki lub stojące pranie do poukładania. Wtedy nie ma przebacz i jak nie sprzątnę tego przed nią wcześniej to gwarantowany bałagan na nowo. No trudno 🙂 MAMA POSPRZĄTA. Nie wiem jak to będzie dalej wyglądać, bo do sprzątania są jeszcze inne pomieszczenia niż salon i sypialnia…będę musiała zainwestować na ten czas w jakiś chodzik i na te 30min wkładać ją żeby mogła bezpiecznie poruszać się po mieszkaniu. Może macie jakieś swoje sposoby na okiełznanie urwisa podczas obowiązków domowych to chętnie poczytam 😀 Zatrudnienie „pani do sprzątania” nie wchodzi w grę hehe … ostatnio rozbroiła mnie mama która ma dziecko 2-miesięczne, 3-pomieszczenia, nie pracuje, nie ma czasu na to żeby ogarnąć swoje mieszkanie i szuka Pani która przyjdzie jej posprzątać. Rozumiem, że można być zmęczonym…sama czasem padam na twarz i mam ochotę przespać ze 3 dni, ale wydaje mi się, że macierzyństwo dało mi takiego kopa, że teraz nic mnie nie zagnie;) a tym bardziej nie sprzątanie. Przy dziecku odkrywam swoje nowe supermoce :)))


 

 

Fotorelacja ze sprzątania (bałaganienia Amelii)

  DSC_0964a700DSC_0001a700DSC_1043a700DSC_0029a700DSC_0060a700 DSC_0069a700 DSC_0071a700 DSC_0077a700 DSC_0082a700 DSC_0092a700 DSC_0094a700 DSC_0098a700 DSC_0103a700 DSC_0698a700DSC_0685a700   Do następnego, xoxo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 × 3 =

Mamowymi Oczami