A co Wy robicie dla siebie?

Cały czas piszę praktycznie o dziecku … fakt jest to temat przewodni w moim życiu i nigdy to się już nie zmieni, ale czasem przy takich blogach brak mi czegoś na temat Mam. Pisałam już o sobie (mało pasjonujący temat):P Przed ciążą lubiłam dbać o siebie – tak wiem strasznie to zabrzmiało … co najmniej jak bym tego już nie robiła,ale spokojnie dalej dbam tylko trochę inaczej.

Zastanawiam się ostatnio czy wieczorem zdążę pomalować paznokcie przed pobudką Mel czy nie, co robię wtedy? rezygnuję, bo nie chce mi się martwić o to czy wyschły – błąd (!). W ostatnim poście mam wrażenie, że można by pomyśleć, że jestem w stanie góry przenosić, owszem może mentalnie tak, ale fizycznie podupadam chyba. W dzień jest dobrze, siły moc i chęci full a wieczorem czuję się wypompowana…szczególnie kiedy jestem sama (P. wyjedzie do pracy na 1,5mca). Co ranek obmyślam plan działania z czego realizacja dochodzi zwykle do 60% 😀 i tak namnaża się sporo spraw do załatwienia na następny dzień. Wieczorem obiecuję sobie, że poćwiczę, umyję włosy, pomaluję paznokcie,ogarnę pranie, wyprasuję spodnie, umyję gary, możeee pofarbuję włosy a przychodzi co do czego i co? „leżę i pachnę” 😀

Kiedyś malowanie paznokci to była norma. Ci co mnie znają tak bliżej wiedzą, że paznokcie miałam zawsze ogarnięte i to nie jakiś jeden kolor i już … wzory, malunki i perełki 😉 Solarium? było, aby się wygrzać :)))

Dziś ogarnęłam paznokcie (jupi) i porabowałam włosy. Mam nadzieję, że mi nie wypadną, bo ostatnio często coś z nimi robię. Chyba jakaś zmiana się szykuje. Mentalnie zaczęłam ogarniać się i otrząsać z takiego amoku dziecięcego:P Wiadomo dziecko jest na miejscu pierwszym, ale zaczynam coraz częściej myśleć o sobie i chyba widać to po moich ostatnich postach 😉 Nic na to nie poradzę, lekko monotonna jestem, ale przejdzie.

Muszę zadbać o siebie tak jak dawniej, chciałabym mieć tak ze 3 godziny w tygodniu (chociaż) tylko dla siebie. Jednak czasu zawsze brak. Podziwiam mamy które mają więcej niż jedno dziecko, chociaż nie uważam,że te z jednym mają łatwo 😉 Sama chciałabym mieć 3kę, ale przy takim trybie pracy P. nie jest to na chwilę obecną do wykonania. A nawet jeśli to już na sto% nie pomaluję wieczorem paznokci 😛

Trzeba coś w sobie zmieniać od czasu do czasu 🙂

aaaa…jeśli pisałyście komentarze to nie są dodane niestety:/ przepraszam, jakiś spam rzucił mi się na bloga i ponad 660-komentarzy mam od jakiś chińskich stron:( muszę poprosić o pomoc ;p

 

DSC_0831z8sweet dreams :*

Do następnego, xoxo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzy × dwa =

Mamowymi Oczami