OSTATNI POST …
… w tym roku 🙂
Niestety żadna ze mnie fit mama. Nigdy nie byłam fanką aktywności fizycznej (jeśli chodzi o fitness, siłownię czy grupowe zajęcia). W gimnazjum i liceum grałam w siatkówkę, ruch był. Na studiach pracowałam na recepcji w klubie fitness/siłowni i chociaż jako pracownik miałam duży rabat na wszystko, korzystałam sporadycznie.
Kochani, mam nadzieję, że nie tylko moje dziecko rzuca się jako pierwsze na zabawki młodszego rodzeństwa, normalne to jest prawda 🙂 Jako pierwsza musi wszystko sprawdzić, pobawić się i obejrzeć z każdej strony.
Nie wiem czy zastanawiałyście się kiedyś, kto za Waszymi plecami opowiada niestworzone historie na Wasz temat. Ja nie zawracałam sobie tym nigdy głowy, nie miałam takiej potrzeby. Z czasem jednak zmieniło się to. Przykra sprawa, ale chyba wiem kto za tym wszystkim stoi.
Taaaak, w końcu! Mogę już bezkarnie spamować świątecznymi zdjęciami, ubierać swetry w renifery i cieszyć się świątecznymi dekoracjami. Moim momentem przejścia z jesieni w zimę jest właśnie ta data 06 GRUDNIA, od tego dnia w mojej głowie dzwonią już wyłącznie świąteczne dzwoneczki.
Amelka skończyła w lipcu 3 lata. Od dłuższego czasu potrafiła bawić się sama ze sobą, wydaje mi się, że sprawia jej to przyjemność. Czasem tylko ma takie dni kiedy przychodzi do mnie i chce bawić się razem.