Jak skompletować torbę do szpitala? Moja wyprawka.

Witam Was moje drogie:)

Nastał ten dzień w którym torba do szpitala stoi już w pokoju „zwarta i gotowa”.  Syna będę rodzić w szpitalu w którym 3 lata temu rodziłam Amelię, więc mniej więcej wiem czego mogę się spodziewać jeśli chodzi o to co oddział proponuje matkom.

Na początek przedstawię Wam co zapewnił mi szpital (Szczecin – Zdroje) :

  • szpitalną piżamę (jednorazowa). Przy CC, które miałam taka piżama była najlepszym rozwiązaniem, bo po operacji i tak została wyrzucona,
  • podkłady na łózko,
  • wkładki/podpaski higieniczne,
  • pampersy dla dziecka,
  • bawełniane gazy/waciki do pielęgnacji niemowlaka (można było mieć swoje nawilżane chusteczki, ale ja nie jestem ich zwolennikiem i Amelię myłam mydełkiem i wodą),
  • Rożek, ubranka – były czyste, schludne i ładne! Amelia przez dwie doby zawinięta była praktycznie tylko w tetrę i w rożek, na wyjście miała swoje ubranka,
  • konsultacje Pani z poradni laktacyjnej (super sprawa, szczególnie przy pierwszym dziecku kiedy nie wiemy jak się do tego tak naprawdę zabrać – Pani przychodziła kilka razy, kiedy miałam taką potrzebę).

DSC_0972a

Pokażę Wam co zabieram tym razem do szpitala dla syna i dla siebie.

DZIECKO:

  • dwa otulacze
  • dwie pary skarpetek
  • body (długi rękaw, krótki rękaw, bez rękawów – może to przepakuję w sierpniu, zobaczymy jaka będzie pogoda)
  • spodenki bez stóp i ze stopkami,
  • smoczek (może nie być potrzebny),
  • czapeczka,
  • Whisbird – szumiący ptaszek,
  • delikatny kosmetyk myjący od 1-dnia życia (przy Amelii nic nie brałam, szpital posiadał swoje).

DSC_0968a

MAMA:

  • ręcznik,
  • dwie piżamy i szlafrok,
  • świeże ciuchy na wyjście,
  • biustonosz dla mam karmiących,
  • majtki jednorazowe, poporodowe,
  • jednorazowe wkładki laktacyjne,
  • (!) dokumenty – karta ciąży, dowód osobisty, aktualne badania,
  • kosmetyki,
  • woda do picia.

DSC_0969a DSC_0980a

CO MOŻE SIĘ WAM JESZCZE PRZYDAĆ :

  • pampersy dla malucha,
  • chusteczki dla dziecka,
  • podkłady na łózko,
  • wkładki/podpaski poporodowe,
  • własne ubranka dla malucha na każdy dzień,
  • rożek,
  • kosmetyki dla dziecka,
  • laktator (mi osobiście uratował naturalne karmienie!). Polecę Wam ten, który sama stosowałam i do którego jestem pewna. O laktatorze chciałabym wspomnieć Wam później, przy okazji tematu karmienia piersią.

DSC_0991a

 

Najlepszym wyjściem jest telefon do szpitala w którym zamierzacie rodzić, warto podpytać co będzie Wam niezbędne. Osobiście jeśli miałabym wątpliwość tak bym zrobiła, chociaż zawsze można poprosić partnera, męża, bliską osobę o dowiezienie potrzebnych rzeczy…wiadomo, że w pośpiechu czy też nie, może zdarzyć się, że czegoś nam zabraknie. Nie mamy czym się stresować.

Powodzenia kochane! Będzie dobrze, niezależnie w jaki sposób rodzicie i gdzie, bo po wszystkim w rękach zostanie z Wami Wasz skarb ♥

Do następnego, xoxo.


Gdzie możemy dostać niektóre rzeczy:

 

18 komentarzy

    1. Maść również mam, ale do szpitala nie zabrałam. Przyda się później trochę, kiedy rozkręcimy się z karmieniem. Ze szpitala wychodzi się u nas po pełnych dwóch dobach, wiec już w domu mamy wszystko:) ale fakt, każda kobieta reaguje inaczej i może się przydać !

      1. Polecam maścią smarować sutki już przed porodem , aby je zahartować 🙂 ja w pierwszej ciąży tak robiłam i miałam tylko później delikatne ranki i teraz również stosowałam smarowanie wcześniej i piersi bardzo szybko się przystosowały do małego ssacza 😀 u mnie sprawdziła się zwykła ziaja – lano maść 🙂

  1. Jeśli mogę coś podpowiedzieć to:
    – co do dokumentów do szpitala, to raczej potrzebne będzie (o ile nie macie małżeństwa) uznanie ojcostwa. a nawet jeśli jesteście małżeństwem, to chcą akt. sama dowiedziałam sie niecały miesiąc przed porodem, więc szybko lecieliśmy do urzędu po papierzyska.
    a tak z innej beczki, to jeśli wydałyby Ci się małe wkładki z Medeli to polecam z Tommee Tippee lub z Lovi. Te z Lovi sa troche droższe, ale nie uważam, żeby się specjalnie różniły. Inne sporo mi się przesuwały i odklejały.
    Gorące uściski dla Was! Oby wszystko poszło dobrze i sprawnie ?

    1. Na prawdę? Przy Amelii nie było takiej konieczności i tym razem też nie dostałam takiej informacji, że trzeba takie dokumenty mieć. Przy porodzie wydaje mi się to zbędne, ale żeby zarejestrować dziecko w urzędzie już nie (wtedy przy konkubinacie muszą być oboje rodzice aby urzędnik mógł nadać pesel).
      Wkładki z Medeli używałam też z Amelką, ale sporadycznie i polecam częste „wietrzenie piersi” 😉 ale o tym też będę pisać.

      pozdrawiam i dziękuje 🙂

      1. Nie trzeba mieć ale przydaje się załatwienie takiej formalności przed porodem, wtedy po porodzie do USC może iść sam tata żeby zarejestrować Maleństwo i nadać PESEl 🙂

  2. Jezeli chodzi o masc na sutki to moja corka tak je ssala ze juz w drugiej dobie mialam rany wiec narzeczony musial mi ja na predce przywiezc. Sprawdzila sie masc medeli, jest super. W ogole nie przydatne okazaly sie majtki poporodowe takie jakie Ty masz, strasznie niewygodne. Nosilam zwykle bawelniane, znacznie wiekszy komfort 🙂

  3. Agnieszko, jest także możliwość załatwienia spraw urzędowych po porodzie jedynie przez ojca dziecka. Wystarczy przed porodem pojechać razem z partnerem do urzędu i wypełnić stosowne dokumenty. Myślę, że to lepsze rozwiązanie, a niestety bardzo mało osób jest o tym informowane.

  4. a ja z własnego doświadczenia porodowego polecam zabrać grzebień lub szczotkę do włosów, sama zapomniałam i wygladałam po umyciu włosów jak straszydło. No i jedyna gumka do włosów się przerwała …i się męczyłam do czasu dowiezienia. Niby błahe ale istotne przy dłuższych włosach 🙂

  5. Z innej beczki (nie kosmetycznej), nakladki na sutki do karmienia, przede wszystkim polecam „świeżym” mama, które mogą mieć problem z przystawianiem do piersi. Ja do swojej torby pakuje również tak banalna rzecz jak klapki i skarpetki dla mnie, oraz poduszke/rozek do karmienia. Jak dziecko nie chce ssać piersi i przez godzine próbuje się je nauczyć, to ratuje to plecy 🙂

  6. O, to każdy szpital inaczej widzę. Do mnie co chwilę ktoś przychodził po uznanie ojcostwa. Przy wypełnienianiu papierów na izbie tez chcieli. I tak jak jedna z Pań pisała, jeśli masz ten papier, to tylko ojciec dziecka wystarczy, żeby odebrać bumer pesel. ?

  7. Urodziłam w Zdrojach córkę na początku czerwca, ubranko było potrzebne tylko na wyjście, normalnie mała była w otulaczach. Majtki poporodowe i wkłady do nich polecam z canpolu. Lanolina na sutki też była (Medela), laktator (Medela Swing) (ratował nas przed mm -niby w tym szpitalu jest dostęp do pokoju laktacyjnego, ale ja wolałam mieć swój). Szumikura czy inny szumiacy miś też się bardzo przydał.

  8. Ja polecam koło poporodowe- ale to już na drogę powrotną do domu:)
    Kupił mi to mąż jak byłam jeszcze w szpitalu- uratował mi ” życie” tym.
    Mogłam swobodnie siedzieć w samochodzie a i w domu również, póki jeszcze są szwy.
    (oczywiście tyczy się to do Porodów naturalnych) Pozdrawiam i powodzenia!

  9. 🙂 2lata temu rodziłaM Gabusie w zdrojach – bylam bardzo zadowolona 🙂 tak naprawdę najważniejsza była karta ciąży i dokumenty 🙂 szpital zapewnia praktycznie wszystko:) będzie dobrze:) trzymamy kciuki za bezbolesne rozwiazanie:)

  10. Serio, można mieć pizame zamiast koszuli po porodzie w Zdrojach? Koszul zwykle nie noszę, dlatego nie usmiecha mi się kupno czegos co będzie potem leżeć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 + 4 =

Mamowymi Oczami