Witam Was moje drogie:)
Nastał ten dzień w którym torba do szpitala stoi już w pokoju „zwarta i gotowa”. Syna będę rodzić w szpitalu w którym 3 lata temu rodziłam Amelię, więc mniej więcej wiem czego mogę się spodziewać jeśli chodzi o to co oddział proponuje matkom.
▲
Na początek przedstawię Wam co zapewnił mi szpital (Szczecin – Zdroje) :
- szpitalną piżamę (jednorazowa). Przy CC, które miałam taka piżama była najlepszym rozwiązaniem, bo po operacji i tak została wyrzucona,
- podkłady na łózko,
- wkładki/podpaski higieniczne,
- pampersy dla dziecka,
- bawełniane gazy/waciki do pielęgnacji niemowlaka (można było mieć swoje nawilżane chusteczki, ale ja nie jestem ich zwolennikiem i Amelię myłam mydełkiem i wodą),
- Rożek, ubranka – były czyste, schludne i ładne! Amelia przez dwie doby zawinięta była praktycznie tylko w tetrę i w rożek, na wyjście miała swoje ubranka,
- konsultacje Pani z poradni laktacyjnej (super sprawa, szczególnie przy pierwszym dziecku kiedy nie wiemy jak się do tego tak naprawdę zabrać – Pani przychodziła kilka razy, kiedy miałam taką potrzebę).
▼
Pokażę Wam co zabieram tym razem do szpitala dla syna i dla siebie.
DZIECKO:
- dwa otulacze
- dwie pary skarpetek
- body (długi rękaw, krótki rękaw, bez rękawów – może to przepakuję w sierpniu, zobaczymy jaka będzie pogoda)
- spodenki bez stóp i ze stopkami,
- smoczek (może nie być potrzebny),
- czapeczka,
- Whisbird – szumiący ptaszek,
- delikatny kosmetyk myjący od 1-dnia życia (przy Amelii nic nie brałam, szpital posiadał swoje).
MAMA:
- ręcznik,
- dwie piżamy i szlafrok,
- świeże ciuchy na wyjście,
- biustonosz dla mam karmiących,
- majtki jednorazowe, poporodowe,
- jednorazowe wkładki laktacyjne,
- (!) dokumenty – karta ciąży, dowód osobisty, aktualne badania,
- kosmetyki,
- woda do picia.
CO MOŻE SIĘ WAM JESZCZE PRZYDAĆ :
- pampersy dla malucha,
- chusteczki dla dziecka,
- podkłady na łózko,
- wkładki/podpaski poporodowe,
- własne ubranka dla malucha na każdy dzień,
- rożek,
- kosmetyki dla dziecka,
- laktator (mi osobiście uratował naturalne karmienie!). Polecę Wam ten, który sama stosowałam i do którego jestem pewna. O laktatorze chciałabym wspomnieć Wam później, przy okazji tematu karmienia piersią.
Najlepszym wyjściem jest telefon do szpitala w którym zamierzacie rodzić, warto podpytać co będzie Wam niezbędne. Osobiście jeśli miałabym wątpliwość tak bym zrobiła, chociaż zawsze można poprosić partnera, męża, bliską osobę o dowiezienie potrzebnych rzeczy…wiadomo, że w pośpiechu czy też nie, może zdarzyć się, że czegoś nam zabraknie. Nie mamy czym się stresować.
Powodzenia kochane! Będzie dobrze, niezależnie w jaki sposób rodzicie i gdzie, bo po wszystkim w rękach zostanie z Wami Wasz skarb ♥
Do następnego, xoxo.
Gdzie możemy dostać niektóre rzeczy:
- otulacze : Lassig Happy Go Lucky
- wkładki laktacyjne, laktator: MEDELA
- Whisbird – szumiący ptaszek
- smoczek : Chicco
- skarpetki : Krolicza.pl
- ciuszki dla malucha: H&M
- kosmetyki w małych butelkach: Rossmann
- majtki poporodowe: apteka
Ja polecam wziąć jeszcze maść na sutki :p
Maść również mam, ale do szpitala nie zabrałam. Przyda się później trochę, kiedy rozkręcimy się z karmieniem. Ze szpitala wychodzi się u nas po pełnych dwóch dobach, wiec już w domu mamy wszystko:) ale fakt, każda kobieta reaguje inaczej i może się przydać !
Polecam maścią smarować sutki już przed porodem , aby je zahartować 🙂 ja w pierwszej ciąży tak robiłam i miałam tylko później delikatne ranki i teraz również stosowałam smarowanie wcześniej i piersi bardzo szybko się przystosowały do małego ssacza 😀 u mnie sprawdziła się zwykła ziaja – lano maść 🙂
Jeśli mogę coś podpowiedzieć to:
– co do dokumentów do szpitala, to raczej potrzebne będzie (o ile nie macie małżeństwa) uznanie ojcostwa. a nawet jeśli jesteście małżeństwem, to chcą akt. sama dowiedziałam sie niecały miesiąc przed porodem, więc szybko lecieliśmy do urzędu po papierzyska.
a tak z innej beczki, to jeśli wydałyby Ci się małe wkładki z Medeli to polecam z Tommee Tippee lub z Lovi. Te z Lovi sa troche droższe, ale nie uważam, żeby się specjalnie różniły. Inne sporo mi się przesuwały i odklejały.
Gorące uściski dla Was! Oby wszystko poszło dobrze i sprawnie ?
Na prawdę? Przy Amelii nie było takiej konieczności i tym razem też nie dostałam takiej informacji, że trzeba takie dokumenty mieć. Przy porodzie wydaje mi się to zbędne, ale żeby zarejestrować dziecko w urzędzie już nie (wtedy przy konkubinacie muszą być oboje rodzice aby urzędnik mógł nadać pesel).
Wkładki z Medeli używałam też z Amelką, ale sporadycznie i polecam częste „wietrzenie piersi” 😉 ale o tym też będę pisać.
pozdrawiam i dziękuje 🙂
Nie trzeba mieć ale przydaje się załatwienie takiej formalności przed porodem, wtedy po porodzie do USC może iść sam tata żeby zarejestrować Maleństwo i nadać PESEl 🙂
Jezeli chodzi o masc na sutki to moja corka tak je ssala ze juz w drugiej dobie mialam rany wiec narzeczony musial mi ja na predce przywiezc. Sprawdzila sie masc medeli, jest super. W ogole nie przydatne okazaly sie majtki poporodowe takie jakie Ty masz, strasznie niewygodne. Nosilam zwykle bawelniane, znacznie wiekszy komfort 🙂
Agnieszko, jest także możliwość załatwienia spraw urzędowych po porodzie jedynie przez ojca dziecka. Wystarczy przed porodem pojechać razem z partnerem do urzędu i wypełnić stosowne dokumenty. Myślę, że to lepsze rozwiązanie, a niestety bardzo mało osób jest o tym informowane.
O ! 🙂 nie wiedziałam, dziękuję!
a ja z własnego doświadczenia porodowego polecam zabrać grzebień lub szczotkę do włosów, sama zapomniałam i wygladałam po umyciu włosów jak straszydło. No i jedyna gumka do włosów się przerwała …i się męczyłam do czasu dowiezienia. Niby błahe ale istotne przy dłuższych włosach 🙂
Z innej beczki (nie kosmetycznej), nakladki na sutki do karmienia, przede wszystkim polecam „świeżym” mama, które mogą mieć problem z przystawianiem do piersi. Ja do swojej torby pakuje również tak banalna rzecz jak klapki i skarpetki dla mnie, oraz poduszke/rozek do karmienia. Jak dziecko nie chce ssać piersi i przez godzine próbuje się je nauczyć, to ratuje to plecy 🙂
O, to każdy szpital inaczej widzę. Do mnie co chwilę ktoś przychodził po uznanie ojcostwa. Przy wypełnienianiu papierów na izbie tez chcieli. I tak jak jedna z Pań pisała, jeśli masz ten papier, to tylko ojciec dziecka wystarczy, żeby odebrać bumer pesel. ?
Urodziłam w Zdrojach córkę na początku czerwca, ubranko było potrzebne tylko na wyjście, normalnie mała była w otulaczach. Majtki poporodowe i wkłady do nich polecam z canpolu. Lanolina na sutki też była (Medela), laktator (Medela Swing) (ratował nas przed mm -niby w tym szpitalu jest dostęp do pokoju laktacyjnego, ale ja wolałam mieć swój). Szumikura czy inny szumiacy miś też się bardzo przydał.
Kapci nie zapomnij;) powodzenia
Ja polecam koło poporodowe- ale to już na drogę powrotną do domu:)
Kupił mi to mąż jak byłam jeszcze w szpitalu- uratował mi ” życie” tym.
Mogłam swobodnie siedzieć w samochodzie a i w domu również, póki jeszcze są szwy.
(oczywiście tyczy się to do Porodów naturalnych) Pozdrawiam i powodzenia!
🙂 2lata temu rodziłaM Gabusie w zdrojach – bylam bardzo zadowolona 🙂 tak naprawdę najważniejsza była karta ciąży i dokumenty 🙂 szpital zapewnia praktycznie wszystko:) będzie dobrze:) trzymamy kciuki za bezbolesne rozwiazanie:)
Serio, można mieć pizame zamiast koszuli po porodzie w Zdrojach? Koszul zwykle nie noszę, dlatego nie usmiecha mi się kupno czegos co będzie potem leżeć.