JAKĄ JESTEM MATKĄ …

Bardzo mi miło kiedy piszecie, że dobrze wychowuje swoje dziecko, że to moja zasługa jak rozwija się Amelia i, że dzięki mnie jest taka fajna 😉 Kurczę tyle komplementów co przez ostatnie miesiące przez całe życie nie słyszałam!

Zaczęłam zastanawiać się jaka ze mnie matka? Czy to aby moja zasługa, że Amelia jest jaka jest.

Amelka dużo mówi, powtarza i ogólnie szybko zaczęła składać zdania i porozumiewać się z nami „po ludzku”.  Wg podręcznikowego przykładu jest rozwojem porównywalna do dwulatki.

OKRES ZDANIA – OD 2 DO 3 ROKU ŻYCIA.

Między 2 a 3 rokiem życia następuje rozkwit mowy dziecka. Dziecko zaczyna budować zdania, początkowo są to zdania proste, które są złożone z dwóch, trzech wyrazów, następnie przechodzi w wypowiedzi dłuższe, cztero – pięcio wyrazowe. Pierwsze zdania są twierdzące, a następnie pojawiają się zdania pytające i rozkazujące. Dziecko używa przede wszystkim rzeczowników, czasowniki początkowo używane są w formie bezokolicznika. Przypadki są używane często niepoprawnie. Dziecko nie potrafi jeszcze wypowiadać poprawnie wszystkich głosek – głoski trudne, są zastępowane głoską łatwiejszą.

Dziecko słyszy błędnie wypowiedziane słowa i poprawia je. Świadczy to o różnicowaniu słuchowym prawidłowej, jak i nieprawidłowej wymowy słów. Na tym etapie mowa dziecka jest zrozumiała nie tylko dla najbliższych, ale także dla otoczenia.

W tym okresie dziecko wypowiada prawidłowo spółgłoski: p, b, m, f, w, k, g, h, t, d, n, l, oraz samogłoski ustne: a, o, u, e, y, i, a, czasem nosowe: ą, ę. Pod konie tego okresu pojawia się: s, z, c, dz, które wcześniej było zastępowane przez dziecko: ś, ź, ć, dź. ” (http://www.osesek.pl)

 

Jednak żadna mama która ma w podobnym wieku dziecko nie powinna myśleć, że z jej maluchem jest coś nie tak! Każde dziecko jest inne i każde ma swoje tempo rozwoju mowy. Znajoma Pani logopeda wytłumaczyła mi, że  u zdrowego dziecka każdy etap może być przesunięty nawet o pół roku. Na wywiad z inną Panią logopedą odsyłam do Flowmummy.pl ( http://www.flowmummy.pl/2015/01/dlaczego-nie-mowi-czyli-wywiad-z-logopeda/ ).

Moim sposobem na Amelię jest rozmowa. Dużo rozmawiamy w „języku dorosłego”, ale nie ganię Jej i nie poprawiam na siłę wyrazów które mówi po swojemu. Tłumaczę za każdym razem jaką nazwę ma – po naszemu 😉 Uważam, że kiedy będzie gotowa powtórzyć  to powtórzy.  Jak obserwujecie na naszym instagramie dużo śpiewamy. Ja nie mam głosu i przyznaję się, że wstyd mi za filmy z moim udziałem 😛 ale Amelka uwielbia piosenki, rymowani i wierszyki, karze sobie czytać i w kółko powtarza „mamo jecze raz” 😀

Staram się ostatnio rozwijać ją bardziej manualnie, bo to chyba u nas kuleje 😉 Zabawy z klockami, puzzlami i wszelkim innym składaniem/układaniem są ta tapecie. Dużo czasu poświęcam dziecku, w końcu jestem z Nią 24/7 . Dopiero przy niej nauczyłam się cierpliwości 😉

Kolejną sprawą która spędza mi sen z powiek jest SMOCZEK !!! i to kiedy powinna się z nim rozstać? Postaram się znaleźć wiarygodne źródło informacji i dam Wam znać 🙂 Sama przetrząsałam internet, ale nie jestem do końca przekonana a opinii są miliony. Amelia używa jeszcze smoczka do usypiania i teraz czasem kiedy bolą wychodzące trójki:/ uspokaja ją to. Możecie pisać, że są gryzaki i różne rzeczy do łagodzenia takich objawów, ale gryzak odpada nie interesuje jej a żele/kremy/kropelki działają chwilę tylko. Wolę dać jej na 10min smoczka niż co chwila smarować dziąsła. Może to moja wygoda tylko, ale wiem, że któregoś dnia  przyjdzie (załóżmy) czarownica 😀 i zabierze smoka na swojej miotle daleko 😉 i Amelka będzie musiała z tym żyć.

Wydaje mi się, że dobrze sprawdzam się jako matka i realizuję się w tym. Nie jestem ideałem, ale kto z nas nie popełnia błędów – chętnie poznam 😀 Staram się jak mogę, żeby wychować córkę na dobrego człowieka. Chciałabym żeby szanowała innych, żeby kochała zwierzęta i była pogodna 🙂 Chcę żeby była szczęśliwym dzieckiem a w przyszłości uczciwym człowiekiem. Każdego dnia dążymy do tego by uczynić go przyjemnym i pożytecznym. Nie lubimy się nudzić i to może jest nasz sposób na to by dobrze się rozwijać. Nauka przez zabawę.

❤ JESTEM NAJLEPSZĄ MATKĄ DLA SWOJEGO DZIECKA ❤

IMG_9731

Do następnego, xoxo.

3 komentarzy

  1. Witam. Mam ogromny problem. Nie wuem co robic…. Moj syn za miesiac ma 3 urodziny. I zawsze na noc mi pil kasze i na kolacje, a w ciagu dnia, a to kotecik z piersi z kurczaka, jakas zupa, ale koniecznie musiala byc lekko zmiksowana bo nawet mowy nie bylo zeby zjadl inna, a to danoki czy owoce, o kanapce z kielbasa moge zapomniec, ewentualnie w toscie ewentualnie jeszcze lubi kanapki z nutella. Z owocow w reke wezmie tylko jalbko, a owoce je z makaronem ale to tez jak go najdzie (a kanapki ze zwierzatkami z kielbasy i sera i innych przysmakow nie przechodza bo mowi ze np pieska sie nie je). Ale od jakiegos czasu w ogole nie chce mi jesc obiadu, juz chyba wszystkiego probowalam, i dawac mu samemu, i przy stole ze wszystkimi , nic nie dziala, nawet system nagrod, spojrzy i mowi ze nie dobre. ? nawet nie sproboje. I od razu mowie ze slodyczy nie jada, bo nawet go nie ciagnie. Moze miala by Pani jakas rade dla mnie co moglabym zrobic by znow zaczol jesc. ? Bo ja juz nie mam pomyslu, a samalymi kanapkami czy kotletem zyc nie moze czy kasza…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

pięć + trzynaście =

Mamowymi Oczami