Kiedy dziecko śpi, to matka buszuje?

Co robicie kiedy Wasza pociecha ucina sobie drzemkę w dzień lub idzie spać już wieczorem?

Jasna sprawa! sprzątacie, ogarniacie dom, robicie pranie, zbieracie zabawki, prasujecie, gotujecie i wszystkie możliwe rzeczy które nie zrobią się same. Ja też tak mam, a gdyby tak usiąść włączyć sobie ulubiony serial z dobrą kawą w ręce, możliwe? MOŻLIWE. Wstałyśmy dziś o godzinie 7:00, od razu się podniosłam i nie przeciągałam wyjścia z łóżka ani o minutkę. 7:30 byłyśmy już po pierwszym śniadaniu i pełne pozytywnej energii (chyba z kosmosu) zaczęłyśmy swoje poranne rytuały. Amelia burzyła mój porządek zrobiony wieczorem na jej kuchni, książki których mamy full – wszystkie były na podłodze i każda „czytana” po kolei, a ja szybko zbierałam wyschnięte pranie w łazience. Nie wiem jak u Was, ale u nas pranie robi się średnio raz na dzień a mogłabym robić spokojnie ze 3 😉 brudne ciuchy zaskakująco szybko się mnożą. Moim pomocnikiem w domowych obowiązkach zazwyczaj jest Amelia. Tak było i dziś ja sortowałam sobie pranie a Amelia roznosiła je po całej łazience (lekko syzyfowa praca, ale jak się sprężę to szybko idzie;). Następnie korzystając z tego, że dziecko jest ze mną w łazience myję włosy. Amelia to lubi bo może pomoczyć ręce, pochlapać mnie trochę i stoi grzecznie póki nie skończę. Pranie wstawione, matka ogarnięta częściowo i tak jakoś migiem mijają ze dwie godziny. Drugie śniadanie zazwyczaj jemy późno bo po 11. W między czasie układamy puzzle, zamki z klocków i bałaganimy ile się da. Po śniadaniu wstawiam obiad dla dziecka – oczywiście nie sama ale z moim kuchennym pomocnikiem który trzepaczką do jajek rozwala mi w kuchni garnki w szafce;) Zupa się gotuje, my znów coś robimy…sprzątamy to co nabałaganiłyśmy. Koło godzimy 12:30-13 Amelia PADA 😀 nie zawsze, ale coraz częściej zdarza się, że te drzemki powracają. HURA! Wszystko zrobione, chata ogarnięta, obiad ugotowany, włosy umyte, oko pomalowane i co teraz? Zazwyczaj robiłam to wszystko co wymieniałam na początku, a dziś siedzę sobie na kanapie i piję kawę! Nareszcie moja godzina bez myślenia o niczym co jest związane z domem! Oglądam TLC, Animal Planet i wszystko co nie jest bajką dla dzieci. Postanowiłam sobie skończyć z porannym leniem i do godzimy 12:00 ogarnąć wszystko w domu tak aby później mieć czas tylko na przyjemności. I takim sposobem kiedy Amelka wstanie, zjemy pyszną zupę i wybierzemy się na spacer. Bez pośpiechu. Lubię swoje nowe postanowienie. Obym wygoniła tego mojego „lenia” raz a porządnie !

Piękny ten nasz piątek trzynastego :p

Miłego dnia kochani <3

piatek13

jsss

piatek13a

Do następnego, xoxo.

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwa × pięć =

Mamowymi Oczami