Mam jedno dziecko, dwójkę, trójkę … siódemkę!

Oglądając dziś DDTVN dodałam zdjęcie na instagrama z zapytaniem o to czy chcecie mieć więcej dzieci niż jedno, czy planujecie je a może nie chcecie więcej mieć lub w ogóle…bo taki był temat rozmowy Pań zaproszonych do studia. Pod zdjęciem nastąpiła dyskusja na ten temat. Cieszy mnie to, że jakoś się dogadujemy 😉 i szanujemy swoje decyzje, bo zdania są podzielone w różny sposób. Większość z Was ma dziecko i wydaje mi się, że więcej komentarzy było za rodzeństwem. Szanuję zdanie kobiet które pisały, że nie chcą mieć kolejnego dziecka – to indywidualna sprawa i nie oceniam, nie znam Was prywatnie. Pojawiły się też opinie, że jedynaki uważane są za samoluby :/ nic bardziej bezsensownego nie słyszałam 😉 Sama mam rodzeństwo więc w tym temacie nie potrafię się wypowiedzieć, ale po komentarzach jedynaczek wnioskuję, że się ze mną zgadzacie. Wszystko to kwestia wychowania i charakteru, bo i w wielodzietnej rodzinie może być tzw. samolub 😉

Wypowiadam się za siebie bo tylko tak mogę…więc, ja nie wyobrażam sobie nie urodzić rodzeństwa dla Amelii 😀 Myślę tak nie przez pryzmat tego, że sama mam brata, ale czuję taką wewnętrzną potrzebę. Oczywiście biorę pod uwagę również taki plus jakim jest towarzysz zabaw dla Mel, bo mama musi też czasem odpocząć. W naszym domu nie ma innego dziecka w wieku Amelii a w pobliżu niestety też nie mamy znajomych z dziećmi. Rozwiązaniem na chwilową samotność dziecka jest żłobek do którego dostaniemy się chyba jak Mel skończy 18stkę :D:/ pozostają bawialnie, gdzie są różne dzieci i nie mówię, że złe ale rodzice nie zwracają uwagi czasem na swoje dzieci w takich miejscach (tym bardziej jeśli mają już 3-5 i więcej lat) a takie dzieci nie rozumieją tego, że huśtając się z całej siły na bujawce z wyciągniętymi nogami można zrobić krzywdę innemu dziecku które jest mniejsze i nie rozumie, że się wtedy nie podchodzi…Ostatnio nawet starsza dziewczynka (ok.4 lat) podeszła do Amelki zabrała jej zabawkę i popchnęła tak mocno, że ta się wywróciła ! No myślałam, że padnę…matka jej widziała wszystko i nawet nie zareagowała, nic nawet „buraka nie spaliła” , ja bym się pod ziemię zapadła ale przede wszystkim wytłumaczyłabym dziecku, że tak nie wolno.  Aleee odbiegłam od tematu.

Tak więc rodzeństwo będzie, kiedy nie wiem…chciałam żeby różnica wieku między dziećmi wynosiła 2-3 lata i mam nadzieję, że uda się nam to spełnić 😉 Amelia ma 1,5 roku więc decyzja o drugim dziecku jest coraz bliżej. Tak na prawdę to jedyną przyczyną przez którą zwlekamy to sytuacja materialna, nie mówię, że żyje nam się źle. Po prostu czasem więcej wydajemy niż mamy 😛 a rachunki nas zabijają, ale nie można od tego uzależniać swojego życia, bo mamy je jedno i chce żyć tak jak chcę a nie tak jak dyktuje mi państwo w którym mieszkam. Pewnie byłoby łatwiej mieszkając w Niemczech, Norwegii czy Szwecji bo tam dba się o rodzinę/dzieci i to aby żyło się dostatnie mając nawet „małe przedszkole” w domu. Trudno, jesteśmy gdzie jesteśmy i nie będę narzekać bo wiedzie się nam o wiele lepiej niż niektórym. Chciałabym tylko żeby moje dziecko/dzieci miały z kim bawić się na podwórku tak jak ja to robiłam:) Było nas pełno wszędzie, nigdy nie było nudno! Teraz niestety na naszej ulicy już nie słychać dzieci…na „śmingusa dyngusa” nie boję się iść ulicą ;D a kiedyś za dzieciaka bałam się otworzyć drzwi na klatkę, żeby nie zostać oblaną w progu. Chce żeby te czasy wróciły 🙂  żebym mogła drzeć się przez okno „Amelia i 'ktoś’ na obiad” !!! – bo biegają za domem z dzieciakami od rana i bawią się w chowanego! Tak chce więcej dzieci i to nie tylko swoich ale i u innych 😀

Ahhhh idziemy na spacer z Amelką…zobaczymy co słychać na naszej dzielnicy 🙂 3majcie się ciepło.

Do następnego, xoxo.