Matko ogarnij się!

Wiecie co jestem chyba leniwa:/ strasznie mi z tym,bo patrze w okół a tam same mamy które robią miliony rzeczy w ciągu dnia, zajmują się dzieckiem, ogarniają dom i mają czas dla siebie :-O ! A ja siedzę w domu i liczę, że coś się zrobi samo. Koniec z tym! postanawiam od teraz! Amelka śpi właśnie, ja mam czas dla „siebie” a co robię? leżę i oglądam „gwiazdy lombardu” 😀 tragedia!

Jedyną pożyteczną rzeczą jest to, że zrobiłam pranie sztuk 2 😛 bo ciepło dziś to może przeschnie na dworze. Postanawiam ograniczyć się na instagramie i zająć się nowymi tematami na bloga. Łatwiej wrzuca się zdjęcia niż pisze teksty i do tego zajmuje to 2 min a nie ~10;) Zaczynam też szukać  jakiś dobrych ćwiczeń które będę wykonywać w domu (z chęcią poszłabym na fitness, ale nie ma P. i nie ma z kim zostawić małej). Tyle nałożyłam sobie założeń, że aż mi głowa dymi.

10403323_10203867251873864_2536019057970750764_nDam radę ! Przed zajściem w ciążę byłam przecież aktywna i pamiętam ile radości mi to dawało…Szkoda,że zbliża się zima,bo to nie jest dla mnie dobry czas;) Jestem bardziej jak niedźwiedź i najchętniej zasnęłabym w sen zimowy, ale liczę na to, że dzisiejszy przypływ pozytywnej energii utrzyma się na tyle długo, że przetrzymam ten okres.

Amelka jeszcze trochę pokasłuje i ciągnie nosem, ale widoczna poprawa i na sercu lżej. Po 3-tygodniach chorowania czas najwyższy na jakieś dobre wiadomości. Oby nic się nas nie czepiało już przez dłuższy czas.

A dziś plan jest prosty – idziemy na spacer, karmimy kaczki, lecimy na zakupy, może wpadniemy z Amelką gdzieś na gorącą czekoladę ;p i wracamy czekać w domu na P. bo przyjedzie na kilka dni (sprawy urzędowe, ale dzięki temu będziemy go chwilkę mieć).

Przekazujemy Wam trochę naszej dobrej energii, bo mam jej dziś ogrom 😀

DSC_0667z8Do następnego, xoxo.

3 komentarzy

  1. Aga, nie jesteś sama w tych rozkminkach 🙂 ja mam dokładnie to samo, Antek śpi a ja buszuje po necie zamiast ogarnąć w domu czy ugotować obiad… a potem mam wyrzuty sumienia i przyrzekam sobie 'jutro będzie inaczej’ 😉 eeh, zmobilizowałaś mnie- idę posprzątać w kuchni:P buziaki z Warszewa;)

  2. Hejo 🙂 oglądałam Cię jakiś czas na insta i tutaj 🙂 normalnie widzę siebie hehe. Każda z nas ( mam) ma czasem taki klimat – raz tryskasz energią raz upadasz i znów się podnosisz i tak w kółko. Ty masz „gorzej” bo jesteś jakiś tam czas sama ale ja mam męza w domu a tak jakbym go nie miała 🙁 wychodzi o 4.30 wraca ok 16 ( na chwile) wychodzi i wraca różnie – teraz jest 19.40 i jeszcze go nie ma 🙁 a nasza 15 miesieczna Hania widziała go dziś całe 20 minut… masakra ale cóż głowa do góry i jedziemy z koksem 😉 pozdrawiam Magda .R.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

15 + 18 =

Mamowymi Oczami