Nasza pamiątka, nasza sesja ciążowa

Jeśli któraś z Was zastanawia się nad sesją zdjęciową z brzuchem to z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że WARTO 😀 Wspaniała pamiątka dla siebie i myślę, że też w przyszłości dla naszch pociech. Kiedyś nasze mamy nie robiły sobie takich zdjęć a osobiście chętnie pooglądałabym moją mamę w takiej sesji z ciążowym brzuchem 😉

Od początku ciąży wiedziałam, że chce iść uwiecznić ten stan, jedno nad czym się zastanawiałam to kiedy się wybrać? Chciałam żeby brzuch był dobrze widoczny i żebym nie była bardzo opuchnięta. Na początku wybrałam sobie 7 miesiąc, jednak przełożyłam na 8. Brzuch był już całkiem spory i ja czułam się jeszcze dobrze ze sobą tzn. nie byłam opuchnięta, zmęczona i czułam się ładnie;) Co prawda przez całą ciążę nie miałam problemów z zaakceptowaniem swojego wyglądu i ciała które się zmieniało, ale każda przyszła mama chce wyglądać na takich zdjęciach jak najlepiej:)

Opowiem trochę o wyborze fotografa. Mi zależało na kolorowych, soczystych kolorystycznie zdjęciach z tym „czymś” 😉 Od jakiegoś czasu miałam upatrzoną Panią fotograf i podpatrywałam jakie sesje robi i czy jest to czego szukam. W końcu zdecydowałam się i zadzwoniłam. Okazało się, że Pani fotograf jest przemiłą osobą i nasza współpraca była super! Oprócz zdjęć takich stricte ciążowych zależało mi na pokazaniu kobiecości i zrobiłyśmy też kilka ujęć w bieliźnie (muszę powiedzieć, że to są moje ulubione zdjęcia z tej sesji – lecz zachowam je dla siebie;) ). Udało mi się namówić też mojego narzeczonego, który nie jest fanem fotografii…ale w takich przypadkach chyba żaden mężczyzna nie ma nic do powiedzenia:) Cała sesja była na pięknym poddaszu i przebiegła sprawnie i szybko. Z czystym sumieniem mogę polecić usługi Pani Eweliny z Beauty Station (Szczecin) EFEKTY MÓWIĄ SAME ZA SIEBIE <3

Na pomysł kolejnej sesji wpadłam spontanicznie w 38 tygodniu ciąży :))) Przez facebooka złapałam kontakt z fotografem który robi całkiem inne stylistycznie zdjęcia niż Pani Ewelina i to mnie przyciągnęło. Zdjęcia są bardziej naturalne i bliskie przyrodzie – moim zdaniem. Strasznie spodobał mi się pomysł sesji w lesie. Tak więc z ogromnym już brzuchem pojechaliśmy z Panem Jarosławem Stępniem do lasu na zdjęcia:) Sesja była super i nasza współpraca przyniosła mi niezapomnianą pamiątkę. Tym razem Przemka nie było ze mną, ale to dlatego, że zdjęcia miały być dla Niego niespodzianką:) powiem, że się udało!

Zastanawiacie się na pewno jakie są koszty takiej przyjemności? Z tym bywa różnie. Zazwyczaj cenniki znajdują się na stronie internetowej u fotografa, ale zawsze można się dogadać, coś wynegocjować 😉 jeśli mamy na tyle odwagi. Dziewczyny szukajcie fotografów i róbcie zdjęcia, bo później wraca się do nich i z sentymentem patrzy na ten brzuszek z maluchem w środku <3


 

A to efekty współpracy z Beauty Station :

4 1 62 3 17 21 19 Jarek Stępień – fotografia

Agnieszka-10 Agnieszka-3  Agnieszka-6 Agnieszka-12Agnieszka-161aAgnieszka-1Agnieszka-4Agnieszka-8Agnieszka-9Agnieszka-18

do następnego, xoxo.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzy + dziewięć =

Mamowymi Oczami