Odporność u dziecka – jak o nią dbamy.

Kochani tak się zastanawiam jak dbacie o odporność dzieci; tak na co dzień, podczas choroby i po niej?

Amelia kiedy chodziła do żłobka łapała wiele wirusów, co chwila była przeziębiona. Nasza przygoda wieńcząca  żłobkową historię zakończona była antybiotykiem. Okres po zimie i wczesna wiosna to dla nas okres lekkiego przeziębienia. Oczywiście przez cały czas zgodnie z zaleceniami lekarza podawana była wit.D, oraz wzmacniałyśmy się domowymi sposobami i przetworami z babcinej spiżarni.

Każda z nas robi co może aby uniknąć tego ostatecznego – antybiotyku. W naszym przypadku antybiotyk to ostateczna ostateczność, przez 3 lata życia Amelki przepisany miała 3 razy. Te trzy razy był konieczny, nie próbowałam nawet dyskutować, bo zdrowie jest dla nas najważniejsze. Czasem nie jesteśmy w stanie zapobiec temu, pomimo naszych najszczerszych chęci i stosowania odpowiednich metod zapobiegawczych i wzmacniających organizm.

Jak my dbamy o wzmocnienie naszej odporności:

  • Dużo czasu spędzamy na świeżym powietrzu (o ile pogoda na to pozwoli). Nie boimy się deszczu, chmur i niskich temperatur, jesteśmy przygotowane na każdą pogodę. Odpowiedni ubiór zapewnia nam ciepło i komfort, a świeże powietrze oczyszcza organizm.
  • Staramy się zwalczać lekkie przeziębienia domowymi sposobami. Sama robię syropy, babcia przyrządza pyszny koncentrat z malin, inhalacje z ziół również działają cuda. Oczywiście jeśli to nie przynosi efektów to maszerujemy do lekarza.
  • Bardzo duże znaczenie przy wzmacnianiu odporności ma odpowiednia dieta, musi być bogata w witaminy. Preferujemy surowe warzywa, lub przyrządzane na parze. Zimą ciężko o dobre jakościowo owoce czy warzywa, więc korzystamy z mrożonek. Amelia uwielbia kiszone ogórki i kapustę – powstały w czasie fermentacji kwas mlekowy reguluje florę bakteryjną jelit, chroni przed chorobami a przede wszystkim poprawia wchłanianie witamin i minerałów.
  • W przypadku kiedy stosujemy antybiotyk, nieodłącznym elementem kuracji wspomagającej odbudowanie odporności u dziecka (i dorosłych również) jest probiotyk. Od zawsze stosujemy jeden i uważam, że mogę go Wam polecić – Acidolac.

Wielu z rodziców idzie do apteki i prosi: „jakiś probiotyk dla malucha poproszę”… ok, póki dziecko jest malutkie mogłam podać bez problemu, ale wiemy, że czasem bywa rożnie, a dzieci bywają kapryśne. Podawanie leków nie powinno kojarzyć się dziecku z czymś złym do czego jest zmuszane. Moim rozwiązaniem dla nas, na problem dąsów dziecka, związanych z przyjmowaniem probiotyku  jest Acidolac Junior misio-tabletki. Problem z głowy, misie kojarzą się z czymś dobrym i uważam, że to fajna alternatywa dla starszych dzieci (Acidolac junior jest od 3 roku życia), które już mają swoje gusta i guściki, mają swoje ulubione smaki i preferencje smakowe.

500x500

Acidolac® Junior to preparat łączący w składzie szczepy bakterii Lactobacillus acidophilus i Bifidobacterium lactis, fruktooligosacharydy (FOS) oraz witaminę B6, która wspomaga prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego.

W tym miejscu chciałabym Was serdecznie zaprosić do udziału w czacie  z pediatrą, który odbędzie się na FB Wychowaj małego Profesora w czwartek 14 kwietnia od  godziny 19:00 i potrwa przez godzinę.

Czat odbędzie się z  Doktorem Marcinem Partyką, specjalistą w dziedzinie pediatrii, współautorem poradnika dla rodziców „ABC Chorób Wieku Dziecięcego”. Nasz ekspert jest kierownikiem Oddziału Pediatrii w szpitalu w Dziekanowie Leśnym pod Warszawą. Jest również wykładowcą na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym i wieloletnim członkiem Zarządu Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego.

SERDECZNIE ZACHĘCAM DO KONSULTACJI ze specjalistą.

Do następnego, xoxo.

(wpis powstał przy współpracy z Polpharma )

6 komentarzy

    1. Amelia za 3mce kończy 3 lata, po konsultacji ze swoim pediatrą, nie widział przeciwwskazań aby odrobinę wcześniej rozpocząć podawanie. Acidolac to probiotyk, który znamy od dawna i wiemy jak działa, więc nie mam obaw. Pozdrawiam.

  1. W okresie jesienno zimowym podaje Dawidowi tran z molers i powiem Ci prócz kataru to nic nam się nie wydarzyło od dwóch lat odkąd go podaje. Antybiotyk podobnie jak u Was Daw miał w swoim życiu 3 razy i tez juz to była ostateczna ostateczność ? ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 × pięć =

Mamowymi Oczami