Tak … minął już rok! Amelia skończyła ten magiczny wiek i nie jest już bobasem;) W zeszłą niedzielę organizowaliśmy jej urodziny w ogrodzie. Przygotowania zaczęłam dość późno bo tydzień przed, ale można powiedzieć, że się wyrobiłam;) Gośćmi była najbliższa rodzina i część z naszych przyjaciół. Zabawa zaczęła się o godzinie 14, trochę popadało ale na szczęście siedzieliśmy pod daszkiem i nie zepsuło to nikomu nastroju;) Tort tym razem zrobiła moja mama, na obiad był grill a na deser babeczki, owoce i oczywiście słodycze Urodziny skończyły się po 21, więc uważam to za oznakę dobrej zabawy;) Amelia padła w domu wyczerpana, ale myślę, że też zadowolona i wybawiona. Na drugi rok zabiorę się za organizację trochę wcześniej;) będzie mniej pośpiechu…teraz już wiem czego mogę się spodziewać:)))
STO LAT AMELIA :*
AHHH I MUSZĘ SIĘ POCHWALIĆ AMELIA ZACZĘŁA CHODZIĆ SAMA
Do następnego, xoxo.
Amelia i goście wyglądają na super-zadowolonych.
Jeszcze raz od nas wszystkiego najlepszego.
Pozdrawiamy,
Martyna i Tosia
http://www.martynawymysla.pl
a co Amelka wybrała? kieliszek, różaniec, książeczkę czy pieniądze ?
Witam,
Przepięknie mama wszystko przygotowała. Księżniczka cudowna, mama zresztą też
a dziękuję :*