WIOSNA w ogrodzie Ani

Nie wiem jak u Was, ale mój „głód” normalnego życia jest ogromy. Brakuje mi spotkań z ludźmi, widoku uśmiechu na twarzy (teraz maseczki zakrywają wszystko), chce mi się poplotkować w cztery oczy, wsiąść w auto i pojechać gdzieś na weekend. Niestety póki co jest to cały czas nieosiągalne.

Ostatnio udało się uszczknąć odrobinę normalności na sesji zdjęciowej. Nasza sąsiadka, którą doskonale znacie, chodzimy do niej bardzo często na zdjęcia, urządziła w ogrodzie scenki. Oczywiście wszystko zgodnie z zaleceniami i z zachowaniem bezpiecznych warunków.

Fajnie było. Życie kiedyś wróci na swoje torty, ten objazd chwile potrwa, może i dłuższa chwilę, ale w końcu znów będziemy „wolni”. Nie zamierzam nawet inaczej myśleć :))) a tymczasem zapraszam Was na wiosenną sesje ‚W Obiektywie Ani’.


Do następnego ❤️

3 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

osiemnaście + 14 =

Mamowymi Oczami